|
No więc może ja opisze swój teren? Umówiłam się z instruktorką przez telefon, i na drugi dzień wpadłam na stajnię poznałam koniki, i wyczyściłam sobie srokatą kobyłkę -Mewę a p. Kasia (czyt. instruktorka) sobie wzieła Aresa, i wyjechałyśmy:) Na początku stępikiem potem kłus do lasu i dociąganie popręgu, potem znowu kłusik i galopikiem spokojniutkim nad jezioro, tam wjazd do wody i "pływanko" hehe potem wyjechaliśmy i tacy mokrzy galopem po polu, potem kłusikiem, i było tak że z górki i pod górkę i p. Kasia krzyczy :rozpędzamy!!: No to z górki takiem spokojnym galopikiem a pod górkę daje łydke i bat pokazuje Mewce a ta jak z procy a patrze a tam instruktorka daleko no to ja dalej i było tak szybko!! normalnie tak mi sie podobało potem takie jakby wyscigi koło siebie w galopiku:) ale jechałysmy koło siebie no i do stajni jeszcze na polu potem kilka kółek galopikiem:) i spoxik:D bardzo fajny terenik:) moze wy opiszecie swoje bo cos tu malutko w tym temacie |
|
|
|